Recenzja patelni WOLL Diamond Lite
Od dłuższego czasu poszukiwałam patelni na której będę mogła smażyć bez tłuszczu, która będzie starannie wykonana i posłuży mi przynajmniej kilka lat. Ucieszyłam się zatem niezmiernie, gdy zgłosił się do mnie sklep e-gustus.pl z propozycją przetestowania patelni niemieckiej firmy Woll. Zgodziłam się od razu. Do wyboru miałam kilka modeli, wybrałam – Woll Daimonds Lite, niską patelnię z odpinaną rączką, o średnicy 24 cm. Oto kilka słów o tym produkcie.
- Patelnia jest wykonana bardzo solidnie, ładnie się prezentuje.
- Jest bezpieczna dla zdrowia – nie zawiera związków PFOA.
- Przeznaczona jest do użytku na wszelkiego typu kuchenki (m.in.gazowe, indukcyjne, elektryczne).
- Można również myć ją w zmywarce.
- Jest uniwersalna. Można udusić na niej warzywa, usmażyć placki czy naleśniki, a nawet zapiec w niej jakieś danie w piekarniku.
- Jest dość ciężka, ale z łatwością można podnosić ją jedną ręką.
- Ma grube dno, nagrzewa się łatwo i równomiernie.
- W komplecie jest pokrywka z hartowanego, polerowanego i żaroodpornego szkła, która służy do energooszczędnego gotowania/pieczenia w temp. do 250 °C.
- Dzięki odpinanej rączce patelnię można wykorzystać ją jako naczynie do zapiekania w piekarniku, funkcja ta ułatwia również przechowywanie.
- Patelnia pokryta jest 5-cio warstwową powłoką tytanowo-diamentową, co umożliwia smażenie bez tłuszczu lub z minimalną ilością. Powłoka ta, jak zapewnia producent, jest wysoko odporna na zarysowania i ścieranie się.
- Patelnia ma 25 lat gwarancji na równość dna i 2 lata gwarancji na powłokę i uchwyty.
- Odstraszać może cena. Koszt takiej patelni to 519 zł. Ale moim zdaniem jest to kwota adekwatna do jakości.
Na zdjęciu bananowe placki z jarmużem 🙂
Patelnię testuję od miesiąca i jestem bardzo zadowolona z jej użytkowania. Jak na razie spełnia moje oczekiwania – rzeczywiście można na niej smażyć bez tłuszczu. W ten sposób smażyłam na niej naleśniki, różne placuszki, omlety i kotleciki. Nic nie przywierało. Bardzo dbam o tę patelnię i mimo, że ma wysoko odporną na zarysowania powłokę, to do mieszania nie używam żadnych metalowych, ostrych łopatek, czy łyżek. Mam nadzieję, że posłuży mi lata. Jak będzie faktycznie ? Czas pokaże. Ale jestem dobrej myśli.
Dobra patelnia to podstawa gotowania! Zawsze, jak mam jakąś nową, to aż z przyjemnością na niej smażę, nawet mycie jest potem łatwiejsze :).
Może napisze Pani post pt. sprzęt używany w kuchni?
Mikser, blender, noże i inne…
Czytasz chyba w moich myślach 🙂 Przygotowałam już posta o gadżetach w kuchni, które ułatwiają gotowanie. Niebawem wrzucę go na bloga 🙂
A jak patelnia sprawuje się po 2 latach uzytkowania?
Już jej nie używam. Gdzieś po dwóch latach powłoka się starła. Ale ja jestem specyficznym użytkownikiem, bo ja naprawdę duuużo gotuję i dosyć szybko zużywam patelnie i inne sprzęty kuchenne. Myślę, też że jak się bardzo uważa i dba o patelnię to ten czas użytkowania napewno się wydłuży.