Pasztet z kiszonej kapusty i suszonych pomidorów
Boskie połączenie kiszonej kapusty z suszonymi pomidorami tym razem w wydaniu pasztetowym.
Dzisiaj krótko – zapraszam na pasztet. Jeśli znacie i lubicie te oto pierożki, pasztecik również pokochacie. Jeśli natomiast nie mieliście jeszcze okazji spróbować pierogów a lubicie kiszoną kapustę i suszone pomidory ten przepis jest również dla Was 🙂
DrukujPasztet z kiszonej kapusty i suszonych pomidorów
Składniki
1/2 szklanki kaszy jaglanej
2 cebule
1 szklanka posiekanej kiszonej kapusty
1 szklanka pokrojonych suszonych pomidorów odciśniętych z oliwy
150 ml przecieru pomidorowego
1/3 łyżeczki mielonego kminku
1–2 łyżeczki syropu klonowego lub cukru trzcinowego
sól
Przygotowanie
- Kaszę jaglaną wypłukać na sitku i przełożyć do rondelka. Zalać 1,5 szklanki wrzątku i gotować na małym ogniu pod przykryciem do momentu, aż kasza wchłonie wodę i będzie miękka.
- W tym czasie zeszklić na oliwie posiekaną drobno cebulę, dodać kiszoną kapustę, suszone pomidory i przecier pomidorowy, wymieszać i dusić przez około 10-15 minut.
- Następnie warzywa zdjąć z ognia, zblendować na prawie jednolitą masę i wymieszać (już nie blendować) z ugotowaną kaszą jaglaną. Doprawić kminkiem, sola i syropem klonowym.
- Gotową masę przełożyć do formy keksówki posmarowanej oliwą i posypanej bułką tartą. Wyrównać wierzch, włożyć do piekarnika nagrzanego do 180 °C i piec przez około 60 minut.
- Pasztet jest gotowy gdy zacznie odchodzić od formy.
- Można go kroić, gdy całkowicie wystygnie. Najlepszy jest na drugi dzień.
Notatki
Ilość przypraw można zwiększyć według własnego smaku.
Jeśli macie bardzo kwaśną kapustę można ją wcześniej przepłukać pod bieżącą wodą.
Gdyby masa była za kwaśna można dodać więcej syropu klonowego lub cukru.
Syrop/cukier można zastąpić startym jabłkiem, które należy dusić wraz z warzywami.
Słowa kluczowe: kiszona kapusta, suszone pomidory
Wyglada przepysznie 🙂 na pewno sie na niego skusze co prawda kamie piersia moje dziecie ale mysle ze kapusta kiszona w takim wydaniu mu nie zaszkodzi 🙂 pozdrawiam serdecznie 🙂
Ewelina, ja też karmię piersią i córa póki co nie narzeka 🙂
To ja jestem już kupiona 😀
Ala, jak zrobisz do daj znać czy Ci smakował 🙂
Pani Magdo, uwielbiam Pani przepisy, a mój mąż uwielbia suszone pomidory, dlatego bez wahania sięgnęłam po ten przepis, ale niestety pasztet wyszedł mi strasznie kwaśny 🙁
Beato, żeby pasztet nie był zbyt kwaśny można zrównoważyć smak czymś słodkim np. syropem klonowym, cukrem trzcinowym lub słodkim jabłkiem. Można też kapustę kiszoną przed duszeniem wypłukać pod wodą, żeby była mniej kwaśna. Warto podczas przygotowywania masy próbować ją i tak przyprawiać, żeby nie była zbyt kwaśna 🙂 Pozdrawiam
super przepis, bardzo oryginalny!!! teraz ludzie juz praktycznie o wsyzstkim slyszeli, wiec ciezko sie przebic, no ale ten pasztet dal rade, zaskoczyl i to bardzo milo!! ja lubie tez miesne pasztety, np. kupowany od Henryka kani jest spoko, inne jakos mi nie pasuja
Dzięki, cieszę się, że Ci się podoba 🙂
przepyszny!!!!baaaardzo smakowal 🙂
super po prostu przepyszny!!!dzis robie ponownie bo tamten zniknal blyskawicznie:-) pozdrawiam serdecznie:-)
Ewelinko, cieszę się, że Ci smakuje. Ja też go uwielbiam:)
Brzmi super, mam ochotę zrobić. Tylko mam pytanie o przecier – taki z kartonika, prawda? Płynny?
Kasiu, tak przecier z kartonika np. Pudliszki lub Łowicz
Dziękuje, zrobię jutro 🙂
pyszne. dla mnie takie połączenie pierogów, babki ziemniaczanej…nie wiem jak to nazwać, ale przywołuje jakieś znane, nieznane smaki. mniam
Przepyszny , moja Ada go upiekła na Wielkanoc , nawet ma zdjęcie na moim blogu 🙂
Ala, cieszę się, że Ci smakował 🙂 U nas też gościł na wielkanocnym stole. Uwielbiam go 🙂
Chyba za mało odcisnęłam kapustę, bo trochę był kwaśny. Ale dobry. Jak zlikwiduję tę kwaśność to będzie super. I oto dlaczego wkrótce u nas powtórka 🙂
a dla mnie i tak nic nie przebija pasztetu żurawinowego henryk kania 🙂
Coś wspaniałego, naprawdę! Mało jest rzeczy, które tak od razu oczarowują 🙂 Mój pasztet był trochę kwaśny, zrobiłam z domowej kapusty, ale niekwaśny nie byłby dobry. Polecam gorąco
Basiu, cieszę się, że pasztet smakował 🙂
A czy kminek jest niezbędny? Albo czy w ogóle wyczuwalny? Dla mnie smak kminku potrafi zabić danie, więc najchętniej bym go nie dodawała wcale. Może da się czymś zastąpić?
kt, w zasadzie jest niewyczuwalny. Dodany, aby przeciwdziałał wzdęciom 🙂 Można go zastąpić odrobiną majeranki.
Super, bardzo się cieszę, że Wam posmakował 🙂 Pozdrawiam wiosennie
Witam!!
Dziękuję za rewelacyjny przepis. Pasztet zniknął. Dziś robię po raz drugi. Wspaniałe połączenie ” zwykłej” kiszonej kapusty i rewelacyjnych pomidorów. Ja dodałam pestki dyni i zamiast blendera użyłam maszynki do mięsa… Jeszcze raz dziękuję!!!
Może jakiś przepis z przerosniętą cukinią czy kabaczka, bo mam 3 duże sztuki i nie wiem co z tym zrobić?
Nie ma za co, cieszę się, że smakuje 🙂
A z przerośniętej cukinii można zrobić zupę cukiniowo-pistacjową, albo dżem cukiniowo-cytrynowy. Oba przepisy są na blogu 🙂 Pozdrawiam
Tak, trzeba je tylko wcześniej namoczyć żeby były miękkie.
Cudowny przepis! Tylko boje sie, ze ciut za plynny mi wyszedl. Przepis stosowalam dokladnie, tyle, ze mieszkam w Hiszpanii i moze skladniki troche inne? Nie wiem…na razie wyszedl z piekarnika i sie „chwieje”…zobaczymy. Buzka
Mam nadzieję, że wyszedł 🙂 Jeśli będzie zbyt płynny, to może nie odcisnęłaś kapusty dobrze ? Ja dzisiaj robię 🙂
rewelacja, pyszny i zdrowy, podbił serca mojej rodziny dziękuję za przepis, pozwoliłam umieścić go również u siebie 🙂 http://czeresniowakuchnia.blogspot.com/2015/03/pasztet-z-kiszonej-kapusty-suszonych.html
A czy mogą być suszone pomidory bez oliwy? Np. http://www.bioplanet.pl/pomidory-suszone-bio-150-g—bio-planet,5907814663504,pk100194,p2740,PL
Jak długo taki pasztet może być w lodówce?
Witam. Przedwczoraj znalazłam ten przepis, wczoraj wieczorem już upiekłam pasztet. W prawdzie kroi się nie najlepiej bo jest miękki ale smakowo jest rewelacyjny. Gratuluję pomysłu!
Dziękuję. Cieszę się, że smakowało 🙂 Pozdrawiam.
Magdo, pasztet jest pyszny!
Dodałam jajko, bo trochę się bałam, że nie będzie trzymał formy. 😉
Na Wielkanoc robię z podwójnej porcji, a może nawet potrójnej. 🙂
Uściski przesyłam!
Madzia, super, że zrobiłaś 🙂 I cieszę się, że Ci smakuje 🙂 Ściskam również