Moje wakacyjne gotowanie
Piszę do Was z Karpacza, gdzie właśnie wraz z moimi dziećmi spędzamy wakacje. Pomyślałam, że to idealny moment, żeby opowiedzić Wam o moim wakacyjnym gotowaniu.
Od lat wyjeżdżając na wakacje zawsze rezerwuję miejsce z kuchnią w której mogę gotować. Lubimy jeść zdrowo i po swojemu, a dzięki takiemu rozwiązaniu mamy taką możliwość.
Sami przygotowujemy śniadania i kolacje, a obiady jemy czasami gdzieś na mieście. Bazą naszych posiłków są warzywa i owoce, których latem jest ogromny wybór – bób, fasolka szparagowa, kalafior, pomidory, truskawki, czereśnie itd.!
Dzięki temu, że gotujemy sami, na maksa korzystamy z tej warzywno-owocowej obfitości lata. W restauracjach raczej nie można liczyć na duży wybór dań z sezowanymi warzywami.
Na takie wakacyjne wyjazdy zawsze zabieram ze sobą zestaw podstawowych produktów spożywczych takich jak: kasze, płatki owsiane, makaron pełnoziarnisty, razową mąkę, suszone owoce, mleko sojowe z wapniem, soczewicę, ciecierzycę w słoiku lub puszce, przyprawy i oliwę. Do tego na miejscu kupuję świeże warzywa, owoce i w ten sposób mogę przygotować pełnowartościowe pyszne, posiłki.
Lubię zabierać ze sobą także różne gotowe pasty/smarowidła, które są bardzo wygodne i niezmiernie ułatwiają przygotowanie posiłków.
Teraz zabrałam ze sobą pasty marki Le Papu oraz powidała z węgierek i mus z jabłek z polskiej manufaktury Gryszczeniówka – to moje najnowsze odkrycia. Pasty Le Papu mają świetne składy i smakują wspaniale. Próbowałam pastę z bakłażana i orzechów, marokańską pastę orzechową, orzechowe pesto i pastę z wędzoną papryką. Niebo w gębie !
Takie pasty są świetne nie tylko na kanapki ze świeżym chrupiącym chlebem czy bagietką, ale również to znakomity dodatek do makaronu, kasz i warzyw. Ostatnio zrobiłam np. sałatkę z ziemniaków, fasolki szparagowej i cukinii do której dodałam nieco pasty z wędzoną papryką. Ale to było dobre !
Powidła z węgierek i mus z jabłek od Gryszczeniówki nie zawierają cukru, a w ich składzie znajdziecie same owoce. Smakują cudownie. Zostały przez nas pochłonięte wraz z razowymi naleśnikami. I po obu smarowidłach nie ma już śladu. Trudno było im się oprzeć 🙂
Wakacyjne gotowanie nie jest dla mnie uciążliwe, wręcz przeciwnie bardzo je lubię. Gotuję prosto i szybko, więc nie stoję przy garach godzinami. Lubię zdrowo karmić swoją rodzinę także podczas wakacji. I cieszę się, gdy bez pośpiechu wspólnie siadamy przy stole i celebrujemy lato.
A Wy gotujecie na wakacjach ?
Wpis powstał w ramach współpracy ze sklepem Jadłosfera
Kuchnia to miejsce szczególne w każdym domu. I chociaż zazwyczaj nie pełni już, jak przed laty, funkcji centrum życia rodzinnego, to jednak w dalszym ciągu ma w sobie jakiś magiczny klimat.