Owsianka z gruszką i morelami
Za oknem szaro, chłodno i pada deszcz. Czyżby babie lato już nas opuściło? Oby nie. Mam nadzieję, że będzie jeszcze piękna, ciepła, słoneczna pogoda. No, może być zimno, ale żeby świeciło słońce. Chcemy jeszcze nacieszyć się chociaż przez chwilę przechadzkami po lesie, który o tej porze roku jest cudny. Kacper uwielbia leśne spacerki. Biega wśród mchów i liści, zbiera kasztany, żołędzie, patyki. Po takim spacerze ma wielki apetyt i śpi jak anioł 🙂
Tymczasem pada, więc na dobry początek dnia, aby przegnać melancholię i nabrać sił obowiązkowo na śniadanie ciepła owsianka. Nasza ulubiona wersja to ta z gruszką i morelami.
DrukujOwsianka z gruszką i morelami
Składniki
1 1/2 szkl. płatków owsianych
duża gruszka lub dwie mniejsze
5 niesiarkowanych suszonych moreli (można dodać więcej, według uznania)
pół łyżeczki cynamonu
plasterek imbiru
zmielone migdały
zmielony sezam
świeżo zmielone siemie lniane
Przygotowanie
1.Płatki owsiane przepłukać i zalać wrzątkiem (woda powinna sięgać mniej więcej 2 cm nad płatki), dodać imbir, drobno pokrojone morele i gotować na małym ogniu pod przykryciem.
2.Po ok. 10 minutach dodać pokrojoną w kosteczkę gruszkę i cynamon. Wymieszać i gotować do wsiąknięcia wody.
3.Owsiankę włożyć do talerzyków i poczekać chwilę, aż trochę ostygnie.
4.Następnie dodać zmielone migdały, siemie lniane i sezam (ilość wg uznania, dorosłym można nie mielić).
Ta owsianka chyba smakuje mi bardziej niż jaglanka z jabłkiem. 🙂 Rzadko jadaliśmy gruszki, teraz na pewno zaczniemy wcinać je częściej.
Witaj Magdo, zakupilam wlasnie olej lniany, ktorego nigdy wczesniej nie kosztowalam. Jest dosc gorzkawy, czy to nie przeszkadza twoim dzieciom?
Wiesz, co Kacperkowi nie przeszkadzało to. Dawałam mu jego malutko. Natomiast teraz robię inaczej – zamiast oleju lnianego do kaszek, owsianek ect. dodaję zmielone siemię lniane. Można je zmielić w młynku do kawy i trzymać w lodówce przez trzy dni. Dodawać do kasz nie gorących, tuż przed podaniem. 🙂 Tak jest i taniej i siemię ma więcej wartości odżywczych niż olej 🙂
Zmielone siemie lniane czesto u mnie gosci w jogurtach, ale Alice jeszcze nie kosztowala…musze przetestowac, co na to powie 🙂 Dziekuje za pomysl i zycze cudownego dnia!