Kasza jaglana z jabłkiem dla malucha
Lubię te poranne chwile, gdy Kacperek jeszcze śpi, a ja czekając na niego, aż się zbudzi, delektuję się ciszą. Popijając mój eliksir młodości, czyli wodę z sokiem z cytryny, imbirem i miodem przygotowuję śniadanie, czytam, planuję. Czas niby leniwy, spokojny, a jednak dużo się dzieje. Lubię też moment Kacprowej pobudki, zazwyczaj o 7.30. Mały wstaje, wołając z pokoju „mama, mama“. Gdy przychodzę stoi już w łóżeczku na baczność, patrzy na mnie swymi dużymi, niebiesko-szarymi oczętami i uśmiecha się pełną gębą. Tuż po moim „dzień dobry słoneczko, wyspałeś się?“ Odpowiada słodko „tak“ i robi z ust dziubek wciągając powietrze i wydając syczący dźwięk szuuuuu, to komunikat, że chce się napić. Po kilku łykach letniej wody mówi „am“ i paluszkiem pokazuje w stronę kuchni.
„Dziś na śniadanko czeka na Ciebie kaszę jaglaną z jabłkiem“ Pyyyycha. Sama zjem sobie porcyjkę, a co 🙂
Kasza jaglana z jabłkiem dla malucha
Składniki
1/2 szklanki kaszy jaglanej
1 słodkie jabłko
2 łyżki rodzynek (niesiarkowanych)
plasterek świeżego imbiru
szczypta cynamonu
szczypta kardamonu
1 łyżeczka zmielonych migdałów
Przygotowanie
- Kaszę wypłukać, przelać gorącą wodą, aby pozbyć się goryczki, a następnie zalać wrzątkiem (1½ szklanki).
- Dodać wcześniej namoczone i sparzone rodzynki oraz imbir.
- Gotować na małym ogniu pod przykryciem ok. 15 minut.
- Potem dodać pokrojone w kostkę jabłko, cynamon, kardamon i dalej gotować, aż do wchłonięcia wody, od czasu do czasu mieszając.
- Odstawić z ognia i zostawić pod przykryciem jeszcze 10 minut.
- Ciepłą kaszkę włożyć do miseczki, dodać łyżeczkę zmielonych migdałów i wymieszać.
Przyznam, że za pierwszym razem mi ta kasza nie podeszła. Wydawała się straszliwie czasochłonna w przygotowaniu, i ten smak jakiś taki nieokreślony… ale po trzecim przygotowaniu (o zjedzeniu) coraz lepiej mi się ją robi i coraz lepiej smakuje. 🙂 Antek też dał się przekonać. 🙂
A można prosić przepis na ten eliksir młodości dla mamy? 😉
Dominiko, wystarczy 1,2 plasterki świeżego imbiru zalać ciepłą wodą, odczekać aż będzie letnia, wyjąć imbir, dodać sok z cytryny (ilość soku uzależniona od gustu, ja lubię dużą ilość), można dosłodzić, ksylitolem, miodem (ja teraz nie dosładzam niczym) i gotowe 🙂
To ulubione mojej córeczki danie odkąd skończyła rocze -więc testowałam wiele wersji. Ostatnia, która najbardziej nam smakuje: Polecam do kaszy dodać kurkumę, nie dość, że intensyfikuje smak, to ma sama w sobie właściwości przeciwzapalne, wspomaga uodpornienie, przeciwrakowe itp…to wygląda apetyczniej 🙂 Słodzę też delikatnie miodem i/lub dodaje banana (dojrzałego) do kaszy – wtedy jest mega słodko i pysznie. (wersja mniej light – banany podpieczone z imbirem na maśle klarowanym – bardzo wydobywa aromat bananów i imbiru. wtedy też polecam lekko kwaskowate jabłko, żeby zrównoważyć słodycz banana) Zamiast tych olei, olej kokosowy. Lniany jest lekko gorzkawy, może zepsuć wg mnie trochę… Czytaj więcej »
A czemu eliksir młodości? Ja piję podobny napój w miesiącach jesienno zimowych, tzw hot lemon ginger honey – pomysł przywieziony z Indii, gdzie jest to wszechobecne, czyli imbir zalany wrzątkiem, do tego cytryna i ewentualnie dosłodzić miodem, tylko że tam się pije to na gorąco. Nie wpadłam na letnią wersję. A śniadanko super, jem często niemal identyczną kaszę, teraz jestem w ciaży, ale fajnie wiedzieć, że już po 7 miesiącu dziecko będzie mogło jeść na śniadanie jedno z naszych ulubionych śniadaniowych dań :))
Ja mam takie może nietypowe pytanko. A czym można tą kaszkę rozrzadzić? Bo moja dwulatka która jest strasznym niejadkiem jak dostanie jedzenie w takiej gęstej postaci to niestety będzie gryzła pół dnia i w efekcie zje może ze 3 łyżeczki a jak będzie rzadsze to i owszem… A nie chcę jej całkiem miksować – coś tam niech jednak musi pogryźć. Dodać jej tego mleczka migdałowego co dla maluchów czy po prostu zrobić w większej ilości wody? A może można mlekiem rozrzadzić jeżeli nie ma alergii czy to bez sensu?
Basiu, możesz rozrzedzić kaszkę pewnie. Może być mlekiem roślinnym, albo wodą. Mleka zwykłego nie polecem.
Emilio, ja w chłodne dni też popijam taki napój z imbirem jak Ty 🙂 Nie wiedziałam, że to zwyczaj z Indii. Pozdrawiam
Kasiu narobiłaś mi smaka tą wersją babanową 🙂
[…] „Kasza jaglana z jabłkiem”** […]
A ja polecam gotowac kasze jaglaną na mleku kokosowym, pozniej dodac wiorki kokosowe i banana – niebo w gebie 😀 to moja ulubiona wersja jaglanki! moze dodac jeszcze olej kokosowy nierafinowany i np kiwi zeby przelamało slodycz 🙂
Tak, kaszę jaglaną na mleku kokosowym również robię – jest pyszna.