Zaskakujący figowy sos winegret

Klasyczny sos winegret przygotowuje się z oliwy i octu albo soku z cytryny, można dodać do niego również musztardę. A gdyby tak pozbyć się oliwy, która tak naprawdę czyni ten dressing bardzo kalorycznym ? Czy zdajecie sobie sprawę, że 2 łyżki oliwy na porcję sałatki to około 248 pustych kalorii ? Wydaje się Wam, że jecie lekki niskokaloryczny posiłek, a okazuje się, że tak naprawdę dostarczacie organizmowi tyle kalorii, co po zjedzeniu hamburgera.

Poza tym oliwa i inne oleje jakie by nie były (organiczne, nierafinowane) są to produkty wysoko przetworzone, składające się głównie z czystego tłuszczu, a więc wcale nie takie zdrowe, jak się o nich powszechnie uważa. Zamiast nich zdecydowanie lepiej jeść produkty nieoczyszczone, a więc orzechy, nasiona, czy awokado. W ten sposób oprócz potrzebnego tłuszczu, dostarczymy naszemu organizmowi o wiele więcej witamin, błonnika i mikroelementów.

Mniej olejów w kuchni

Od dłuższego czasu w swojej kuchni do wszelkich olejów podchodzę ostrożnie i używam ich w małych ilościach, a tam gdzie nie jest to konieczne  zupełnie pomijam lub zastępuję wspomnianymi już wcześniej orzechami, nasionami lub awokado. Często wszelkie sałatki ze świeżych sałat i innych warzyw skrapiam tylko sokiem z cytryny, dodaję zioła i posypuję pestkami dyni, słonecznika, ect.

Poszukuję i eksperymentuję również z dressingami beztłuszczowymi. I właśnie niedawno natknęłam się na ten ciekawy figowy winegret, przygotowany przez Arta Smitha, który znajdziecie w książce „Spektrum” Deana Ornisha. Jest naprawdę pyszny. Spróbujcie dodać do niego nieco musztardy, aby nieco zaostrzyć smak. Sos ten znakomicie pasuje do wszelakich sałat na bazie zielonych warzyw liściastych.  Jestem ciekawa czy przypadnie Wam do gustu ? Dajcie koniecznie znać.